Szuria alienatorek

Szarpanina pomiędzy organizacjami walczącymi z utrudnianiem przez matki kontaktów ojców z dzieckiem, a organizacjami negującymi zjawisko odcinania ojców od dzieci to zupełnie inny poziom. Wszystkie chwyty dozwolone, a po obu stronach widać gołym okiem, że problem jest traktowany bardzo osobiście. Bo też wynika z osobistych doświadczeń.

Użyłem określenia "szarpanina" z pełną świadomością pewnego nadużycia. Bo jedna strona ma zdecydowaną przewagę - medialną, polityczną i przede wszystkim prawną. I to ta właśnie strona wydaje się być dalece bardziej toksyczna.

Okazuje się, że istnieje organizacja Stop Fałszywej Teorii Alienacji Rodzicielskiej. I ta organizacja wrzuciła niedawno posta atakującego inną organizację, Utrudnianie Kontaktów Dziecka z Rodzicem. Postanowiłem to skomentować. Zapraszam.

|"Incele, mizogini to nie tylko mężczyźni schowani w piwnicy ale również mężczyźni posiadający dzieci "|

Incele posiadający dzieci. INCELE. POSIADAJĄCY DZIECI. To powinno być wszystko w temacie.

Dyskutowałem ten wpis z Gryzoniem i ten skomentował to krótko: "to pokazuja jak bezwartościowe stało się to słowo. Środowiska męskie przyjęły to określenie dla nadania tożsamości konkretnej, ściśle zdefiniowanej grupy mężczyzn. Tymczasem środowiska dookoła feministyczne zrobiły sobie z niego obelgę, którą rzygają kompletnie bezmyślnie w ryj każdemu kto ma czelność nie uważać kobit za przenajświętsze boginie, którym czerwony dywanik własnoręcznie pleciony pod stópkami należy pod stopyma rozkładać. Wcześniej to samo lewoskrętni zrobili ze słowem 'faszysta.' Przynajmniej w ten sposób ułatwili proces identyfikacji - jeśli zastanawiasz się czy ktoś jest durniem, zobacz w jakim kontekście używa słowa 'incel,' albo 'naziol' i wszystko stanie się jasne."

Organizacja, której osią działalności jest negowanie jakiejś teorii naukowej, nie rozumie stosowanych przez siebie pojęć. Tak, na pewno jej członkowie są bardzo rzetelni XDDD

|"czy osoby które żyją jako osoby publiczne ( ostatnio patriarchat) zajmują wysokie reprezentatywne stanowiska."|

Buehehehe. O kolesiu, który założył fundację Patriarchat nikt wcześniej nie słyszał, ma żałosne zasięgi, zarówno na Facebooku jak i Twitterze (xiterze, sziterze, czy jak to się teraz nazywa), a gdy tylko otworzył gębę i stwierdził, że kobiety są częścią dobytku, to odcieli się od niego wszyscy, łącznie z całą Konfederacją. Może jednak podajcie inne osoby publiczne zajmujące wysokie, reprezentatywne stanowiska, bo ten przykład równie dobry jak dieta przeciętnej aktywistki ciałopozytywnej.

Ja mam lepszy. Agnieszka Holland. Na imprezie organizowanej przez opozycję, na której było wielu polityków zaproponowała odebranie praw wyborczych mężczyznom. Pomimo faktu, że to uznana na całym świecie osoba publiczna, jej wypowiedź nie zdobyła nawet ułamka rozgłosu i negatywnej prasy co wypowiedź jakiegoś gamonia, do tej pory anonimowego. Zgadnijcie dlaczego?

Dobra sam odpowiem. Bo jej wypowiedź dotyczyła mężczyzn. Jedynej grupy, po której można otwarcie jechać w przestrzeni publicznej i wszyscy to mają w dupie, a sama reprezentuje płeć rzekomo dyskryminowaną, a w rzeczywistości święte krowy cywilizacji zachodniej.

|"Mamy chyba "godnego" następcę wPolsce wątpliwej sławy Gardnera, który stworzył pojęcie AR by umożliwić sprawcom przemocy przejęcie opieki nad dziećmi a pedofilom, dostęp do gwałtów na małoletnich."|

Wiadomka. Jak statystyczny ojciec ma czelność chcieć się widzieć z własnym dzieckiem, to najpewniej po to, żeby stosować wobec niego przemoc, albo kfałcić. Nie może być innych powodów. Szacunkowo w Polsce ponad 3 miliony dzieci wychowuje się bez ojca. Zatem po polskich ulicach chodzi 3 mln p-dofilów i przemocowców. Dużo.

A tak swoją drogą, jak stworzenie teorii (nawet jeżeli fałszywej) miałoby umożliwiać złym mężczyznom opiekę nad dziećmi? Gardner był amerykańskim psychiatrą i naukowcem a nie politykiem odpowiedzialnym za tworzenie prawa. Zresztą do dziś nie uchwalono żadnych przepisów federalnych ani stanowych, które uwzględniałyby koncepcję alienacji rodzicielskiej.

Zatem droga adminko, co Ty pier*olisz?

|"W Polsce ruch praw mężczyzn, ojca, dosyć intensywnie próbuje eksplorować świat nauki by przemycać swoje poglądy , poprzez m.in tworzenie ankiet mających tworzyć wątpliwej wartości statystyki."|

A jakież to są poglądy poza tym jedynym znanym, że mężczyzna powinien mieć prawo do widzenia się z własnym dzieckiem?

|"Do brzegu. Człowiek walczący o opiekę naprzemienna i stworzył w tym celu stronę na FB m.in aprobuje .....morderstwa kobiet na swojej stronie na FB i lajkuje nawoływanie do przemocy."|

Dla niewtajemniczonych: adminka odwołuje się do profilu "Utrudnianie kontaktów dziecka z rodzicem", który polajkował komentarz u siebie o treści: "to będziemy wieszać [matki], za zbrodnie na dzieciach".

Pomińmy na chwilę, że to nie jest nawoływanie do przemocy. Tak jak pisałem na początku, obie strony podchodzą do sprawy bardzo osobiście, a każdy profil poświęcony utrudnianiu kontaktów z dzieckiem jest prowadzony przez kogoś, kto znajduje się w dokładnie takiej sytuacji. I widocznie nerwy puszczają. Nie pochwalam, choć sam polajkowałbym taki komentarz, gdyby np. dotyczył t-środowiska i kastracji dzieci w imię chorej ideologii. Ale to tak swoją drogą.

|"Czy tak naprawdę tu chodzi tym panom o dzieci ....mocno wątpimy ."|

Ja też. Uważam, że przez lata panowie walczą z wymiarem (nie)sprawiedliwości, piszą pisma, chodzą po sądach, dzwonią do kuratorów, proszą policję o pomoc i wydają fortunę na adwokatów, ponieważ jest to niesamowita frajda oraz doskonała zabawa.

|"Żeby było ciekawiej człowiek publikuje poprzez self publishing czyli żadne szanujące się wydawnictwo naukowe czy zwykłe nie pokusiło się żeby sygnować swoim logo te "treści " ."|

Albo koleś nie czuł potrzeby zwracania się do żadnych wydawnictw.

|"Ale to nie wszystko...i zaczyna być naprawdę przerażająco , człowiek który chwali się że żyje ideologia redpill"|

Redpill to nie jest ideologia.

|"jawnie wypowiadający się w pogardliwy sposób wobec kobiet, który na stronie aprobuje gwałty i morderstwa na kobietach jest promowany przez ..... Komitet Ochrony Praw Dziecka ... Mirsława Kątna"|

I już wiadomo, że profil Stop Fałszywej teorii Alienacji Rodzicielskiej prowadzi baba, bo wjeżdża typowo babska metoda rozprawiania się z oponentem, czyli zawstydzanie i atak na reputację. Wrzucanie linku do facebookowego profilu pani Kątnej i presja na niej, by przestała współpracować z kimś kogo adminka nie lubi.

|"a co jest z Panią nie tak? Pani jako psycholog kliniczny , biegła sądowa współpracuje z tego typu ludźmi ???"|

No i co z tego? Wy jesteście zbratane z organizacją (MamyMówiąDość) broniącą kobietę, która zabiła swoje dzieci, bo ich ojciec przyjechał po nie w towarzystwie kuratora i policji. To zdecydowanie wyższy poziom spier*olenia umysłowego niż lajkowanie jakiegoś komentarza.

https://www.facebook.com/HisteriaBezDystansu/posts/pfbid0ELz4FVomSJvP9j8bUAeruCdcBMwAjGxWP5o61rBdb4j67k4f8xRfAVEPV1x6EhAQl

|"Sprawdzaj treści i osoby które stoją za tymi treściami #STOPFAKENAUCE #stopfakeeducation"|

No to ja sprawdzam was. Zadam wam pytanie. Czy uważacie, że istnieje w Polsce proceder utrudniania przez matki kontaktów ojców z dzieckiem jako zemsta na nim lub z powodu zwykłej złośliwości? Jeżeli tak to co waszym zdaniem powinno się zrobić, aby ten proceder powstrzymać?

A jeżeli nie, to nie mam więcej pytań, bo jesteście chore psychicznie. To byłby najbardziej skrajny odłam feminiuńków, negujący istnienie toksycznych, zawistnych i socjopatycznych kobiet. Chociaż... w tym momencie to już praktycznie norma w tym żmijowisku.